niedziela, 23 września 2012

Duet (prawie) doskonały.


Serial "Partnerki" powstał na podstawie serii siedmiu książek znanej autorki Tess Gerritsen. W skład serii wchodzą tytuły: „Chirurg”, „Skalpel”, „Grzesznik”, "Sobowtór”, „Autopsja”, „Klub Mefista” oraz „Mumia”.
Serial opowiada historię współpracy detektyw Jane Rizzoli, w tej roli fenomenalna Angie Harmon, oraz Dr Maury Isles, w którą wcieliła się Sasha Alexander. W pierwszym odcinku poznajemy wszystkich bohaterów: detektywów, funkcjonariuszy bostońskiego posterunku policji oraz rodzinę Jane. Początek pilotażowego odcinka zapowiada elementy humoru i rodzinnej sielanki, która będzie przewijać się przez wszystkie odcinki. Dzięki temu widz może zobaczyć, że nawet najlepsi policjanci z Wydziału Zabójstw muszą czasem oderwać się od otaczającej ich rzeczywistości i nabrać sił w gronie najbliższych.
W porównaniu do pierwowzoru jakim są książki serial wypada delikatnie mówiąc słabo, gdyby to był oryginalny pomysł, byłby może bardziej okazały. Scenarzyści pozmieniali niektóre fragmenty, fakty, imiona oraz wygląd postaci jakie występują w książkach. Jest podobieństwo, a nie wierne odwzorowanie pierwowzoru, z jednej strony to dobrze bo serial może wnieść coś nowego, z drugiej zaś strony gdy ktoś czytał wcześniej książki może znaleźć pewne niespójności lub nierozwiązane wątki, które zostały wyjaśnione w powieściach. Jednym z uderzających faktów odmiennych od pierwowzoru jest postać Dr Isles. W książce jej postać jest opisana jako kobieta o trupio bladej twarzy i kruczoczarnych włosach z równą grzywką. Producenci postanowili jednak zaryzykować i wybrać do tej roli aktorkę o zupełnie innym wyglądzie, co mogło nie spodobać się fanom serii. Jednak o dziwo w miarę rozkręcania się akcji w serialu te różnice zanikają i wybór obu odtwórczyń głównych ról wydaje się słuszny i trafny. Obie panie świetnie się uzupełniają zarówno jako aktorki jak i postacie w serialu. Jane, z jednej strony ukrywająca przed światem swój strach i obawy, z drugiej odważna pani detektyw, dążąca do schwytania mordercy za wszelką cenę oraz Maura niezwykle mądra, odnajdująca się w wielu dziedzinach nauk, a jednocześnie lekko zagubiona w relacjach międzyludzkich, nie okazująca zbędnych emocji pani doktor. Osobno są trochę osłabione lecz razem tworzą duet nie do pokonania, który co prawda nie zawsze działa bez zarzutów. Jak to czasami bywa z przyjaciółkami, kłótnie lub niezgodność w jakieś sprawie powoduję między nimi ciche dni, co niestety spowalnia pracę zespołu. Czytając książki Gerritsen można wyczuć mroczny klimat i tajemniczość popełnionych zbrodni, czego brakuje w serialu, czasami przychodzi zbyt oczywiste rozwiązanie, miejscami akcja się dłuży. Bywają momenty gdzie mimo poważnej sprawy do rozwiązania dobry humor i żarty bohaterek odbierają klimat zbrodni, która powinna być głównym wątkiem odcinka. Jednym z najlepszych odcinków jest chyba finał pierwszego sezonu, trzymający w napięciu do ostatniej sekundy, który kończy się dość nieprzewidywanie i pozostawia niedosyt oraz pytanie: „co będzie dalej?”. Ten projekt można zaliczyć do udanych co nie zmienia faktu, że mógłby być lepszy. Scenarzyści powinni wykazać się większą inwencją twórczą. Jedyną rzeczą jaka ratuje ten serial są aktorki odgrywające główne role i chemia jaka między nimi jest widoczna na ekranie. Długi czas oczekiwania na kolejny odcinek zwiększa apetyt i potrzebę dowiedzenia się co czeka główne bohaterki, lecz może też podziałać na niekorzyść serialu i przepadnie on w tłumie nowych pomysłów. Mimo tych wszystkich niedociągnięć i minusów jakie posiada ten serial ma on w sobie też to coś co przyciąga i znajdą się zagorzali fani zarówno tego projektu jak i aktorek, którzy będą z niecierpliwością czekać na kontynuację serialu. Ja z pewnością do nich należę i już nie mogę się doczekać aż partnerki wrócą do akcji.